Powitanie mamy z głowy, zatem
nadszedł czas na pierwszy post. Chyba nie będzie to jakieś wielkie zaskoczenie, jeśli ujawnimy, że jako pierwszy
pod lupę bierzemy temat wszechobecnej Hetalii. No cóż, niezaprzeczalnie pan
Himaruya Hidekaz miał bardzo trafiony pomysł co do stworzenia tej serii i zaskarbił
sobie tym rzeszę fanów. No bo kto nie pokochałby uosobienia własnego kraju?
Jednak postacie są tak różnorodne, że nie sposób nie lubić ich wszystkich. Mimo iż Hetalia sama w sobie nie ma rozbudowanej
fabuły (o ile w ogóle ją ma), a niektóre wątki są dość trudne do
zinterpretowania, to z całą pewnością posiada „to coś” co przyciąga i aż się
prosi, aby zagłębić się w jej motyw przewodni. Jak wszyscy zapewne wiedzą, jak
na razie powstały 4 tomiki mangi. Niektórym zdarza się narzekać na nieco
‘niechlujną’ kreskę. Faktycznie, jej styl
można uznać za dość niedbały i niestaranny. Jednak nam osobiście to ani trochę nie
przeszkadzało w odbiorze. W pewnym sensie można uznać to za jedną z charakterystycznych cech tej serii. Jednak o gustach się
nie dyskutuje, każdemu może podobać się co innego no i każdy ma prawo do
krytyki. Do humoru też raczej brak zastrzeżeń. Można zauważyć trochę
niedociągnięć historycznych, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Hetalii nie
należy traktować jak książkę do historii, bo niestety daleko w takim
przekonaniu nie zajedziemy. Tutaj potrzeba jest odrobina dystansu. Nam wydaje
się, że głównym przekazem jest po prostu przedstawienie pewnego rodzaju
stereotypów jak również typowych dla
danego kraju zachowań czy cech. Owszem, trzeba przyznać, że łatwiej uczyć się
historii mając w głowie ukształtowany obraz kraju, o którym aktualnie jest mowa
na lekcji. Ale wracając do wiarygodności Hetalii - Himaruya Hidekaz zresztą sam
podkreśla, że historia przedstawiona w mandze jest tylko fikcją, a zbieg
wydarzeń jest przypadkowy. Zatem
wystawiamy ostateczną ocenę:
Sayuri:
- minus tylko jeden: dla mnie
jako dla osobnika siedzącego głównie w romansach, zdecydowanie za mało wątku
miłosnego ^^
+ wolę się tutaj nie rozpisywać,
plusów mogłabym uwzględnić całą masę, jednak do takich podstawowych należy
według mnie: kreska, sam pomysł autora, różnorodność postaci o różnych charakterach
oraz specyficzny humor, który chcąc nie chcąc do mnie przemówił ;)
Ayame:
- minusikiem były dla mnie leciutkie błędy historyczne i niepoprawność w
legendzie o Smoku Wawelskim
+Za dużo by wymieniać, ale dla mnie największym plusem był humor. Uwielbiam
się śmiać a Hetalia dostarczyły mi ku temu powody ^.^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz